FanFiction.pl wiersze poezja serwis poetycko - literacki

u t w ó r


kategoria : Poezja / Inna / Inna



Zorian i anioł sto osiemdziesiąty drugi

a u t o r :    Harewit


w s t ę p :   

Demon napadł mnie podczas lektury "Polski Piastów" Pawła Jasienicy.

Tak, to nie literówka. W ostatniej zwrótce ma być "świt". Oskarżenia z przeszłości nakazują mi o tym wspomnieć. :)



u t w ó r :


Matka gęsta i krzepliwa przeminęła
rozpłynęła się w powietrzu rzesyconym
tchnieniem anioła sto osiemdziesiątego drugiego
bezimiennego różnorakiego roztrząsanego.

Zorian przeczyście i przeogromnie wyciera twarzą
tusz drukarski mruży oczy podniebne
zastyga zdumiony i drąży nad prochem który
trzęsie się z zimna i doznanych nieprawości.

Zgrozo o zgrozo niepomny rozkoszy
Zorian przemyka strumieniem iskrzącym się
w brudnym świetle podmyślowej nuty
wbija paznoksie w skorupę nad wyraz śmiertelną.

To co niestałe i roztrwonione na kompozycję
proporcje kamień węgielny cieknącą bieliznę
jest nieśmiertelne nienacysone niedopełnione
nieme i głucha nie dozna niepokoju zbawienia.

Anioł sto osiemdziesiąty drugi toczy się po świcie
krąży bezkształtny i niezmącony bielutki
bielszy od błękitu brutalnie namacalny
tylko Zorian zostaje brzemienny w skorupy gliniane.






o c e ń     u t w ó r

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.

s t a t y s t y k a

śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1968
il. komentarzy : 0
linii : 25
słów : 144
znaków : 884
data dodania : 2007-06-29

k o m e n t a r z e

Brak komentarzy.

d o d a j    k o m e n t a r z

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.



p o l e c a m y

o    s e r w i s i e