FanFiction.pl wiersze poezja serwis poetycko - literacki

u t w ó r


kategoria : / /



Zwój 1 Rozdział 2

a u t o r :    OgoniastyDemon


w s t ę p :   

Cześć dziś wrzucam wszystkie swoje FF :) Życzę miłego czytania



u t w ó r :

-Hokage się zgodził-powiedział Kakashi- ale powiedział też, że musisz przejść test.
-Dobra tylko kiedy-powiedział zdejmując swój płaszcz ANBU.
-Jutro po południu.
-Co?Nie zdążę się przygotować.
-Zdążysz,Wierze w ciebie. A i masz-mówił dając mu opaskę i ekwipunek z bronią. Potem znikł
Sasuke założył opaskę i poprosił Naruto
-Naruto choć za mną na chwilę do Hokage
-Po co ?
-Chcę przełożyć test.
Po krótkim czasie Naruto odpowiedział
-Dobra
Więc poszli. Gdy doszli do Hokage zapukał
-Wejść-powiedział 4 Hokage.
-Witam-powiedział Sasuke.
-O,kogo ja widzę,Sasuke. Co chcesz?
-Mam pytanie dotyczące testu.
-Pytaj
-Czemu nie można przełożyć daty testu?
-Cóż, takie są „Zasady Nowicjusza”
-„Zasady Nowicjusza” -spytał ze zdziwieniem.
-Tak- odpowiedział Czwarty.
-Pokaż mi te zasady-poprosił.
-Proszę,sprawdź sam Rozdział 10,Strona 50, Zasada 2-mówił podając mu książkę z zasadami.
Sasuke przewracał kartki przewracał i przewracał aż w końcu znalazł i przeczytał :
2.
Każdy Nowicjusz musi przejść test sprawnościowy nazajutrz lub w ten sam dzień (zależy jak Hokage wybierze) a jeśli nie to natychmiast zostanie...

Przestał czytać. Zamkną książkę i odłożył ją.
-Dobra będę gotowy na jutro-powiedział ze złością.
-Dobrze, teraz wyjdź-poprosił Czwarty .
Sasuke odwrócił się i poszedł w stronę drzwi. Wyszedł
-I jak ?-spytał oparty o ścianę Naruto
-Muszę go jutro zdać-powiedział wściekły Sasuke.
-Nie dało się przełożyć daty testu -spytał Naruto.
-Nie,a teraz pójdę poćwiczyć na jutro. Cześć – powiedział
-Cześć
Przybili żółwika i rozeszli się. Sasuke poszedł na plac treningowy i zaczął trenować swoje nowe jutsu Kirin.
-Chu,Chu,Chu...Cholera-powie dział i zasnął.
Nazajutrz Sasuke obudził się na placu treningowym.
-Dobra to ostatni raz-powiedział.
Po południu zaczął się test. Sasuke był już przygotowany
-Z kim mam walczyć- spytał Sasuke.
-Oto i on-mówił wskazując na Naruto.
-Co mam walczyć z Sasuke- powiedział z przerażeniem
-Tak-powiedział Hokage.
-No dobra-odpowiedział.
Ustali naprzeciwko siebie.
-Macie jakieś pytania?-spytał
-Nie-powiedział Naruto.
-Żadnych-powiedział Sasuke.
-Dobra,więc...Start.
Rzucili się na siebie jakby naprawdę chcieli się zabić .
-Wygram z tobą Sasuke- powiedział Naruto.
-Nie bądź taki pewny siebie-odpowiedział Sasuke.
Po kilku minutach z Sasuke zaczęło dziać się coś dziwnego. Wokół niego pojawił się Czakra jakby u Kyuubiego ale to nie była Czakra Kyuubiego to była Czakra Syuubiego 10 ogoniastego demona wilka. Sasuke sam o tym nie wiedział, że ma w sobie demona. Mówił sobie w myślach
-Co się dzieje?Dlaczego czuję w sobie Czakre demona?
Nagle odezwał się Naruto
-Sasuke co się dzieje.
Sasuke nie odezwał się tylko rzucił się na Naruto jak na wroga. Przygniótł go do ziemi. Naruto zaczął się dusić
-Przestań-wyszeptał Naruto.
Sasuke nic nie mówił do Naruto,a w myślach mówił
-Dość,zacznij nad sobą panować.
Sasuke zaczął nad sobą panować. Gdy zobaczył leżącego jakby nieżywego Naruto od razu poprosił Sakurę
-Sakura szybko zacznij uleczać Naruto.
-Dobrze
Po krótkim czasie Sakura powiedziała dla Sasuke
-Będzie z nim dobrze tylko musi mieć dobrą opiekę medyczną.
Sasuke odetchną z ulgą.
-I jak,Zostaję
-Tak
Sasuke z jednej strony się cieszył ale z drugiej nie był zadowolony że zranił Naruto.






o c e ń     u t w ó r

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.

s t a t y s t y k a

śr. ocen : 4.00
il. ocen : 1
il. odsłon : 1323
il. komentarzy : 0
linii : 73
słów : 554
znaków : 3343
data dodania : 2012-11-19

k o m e n t a r z e

Brak komentarzy.

d o d a j    k o m e n t a r z

Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.



p o l e c a m y

o    s e r w i s i e