|
|
|
|
|
kategoria : / /
Jeden błąd... (VII)
a u t o r : dragobonita
w s t ę p :
Tym razem bez Bety-wybacz, Tama! Nie zdążyłam wczoraj wysłać ci jakiegokolwiek txtu... A ten skończyłam dzisiaj... Beznadzieja... Jak zwykle-fic z Dragon Balla, zbliżam się do wytłumaczenia tytułu... Enjoy :3
u t w ó r :
Arlia odrobinę przypominała Vegecie pustkowia na rodzinnej planecie-brud, susza i niespotykane w naturze kolory. Chłopak sięgnął do scoutera, usiłując wyszukać jakiekolwiek istoty o wyższym poziomie mocy. Oczywiście żaden stwór z Arlii nie da rady go pokonać, można jednak od razu bawić się na całego, płotki zostawiając rodzeństwu. Nagle urządzenie zapikało, powiadamiając o dużym skupisku średnich energii, wyświetlając na czerwonawym szkiełku współrzędne. Książę zdjął je z ucha i wrzucił niedbale do kapsuły, po czym wyleciał we wcześniej ustalonym kierunku.
-O którym mówisz: starszym czy młodszym? -To nie ma znaczenia. Oboje wyglądają na umysłowo chorych, a mocy mają tyle co nic. -Już daj spokój, przecież Raditz radzi sobie całkiem nieźle... -O kim rozmawiacie?-Bardock wszedł do jadalni. Przy stole jego drużyny siedzieli tylko Toma i Selypa. Oboje równocześnie zwrócili na niego swój wzrok i zmieszali się. -O twoich bachorach. Za chwilę lądują. -... I co z tego?-Wojownik usiadł i zaczął bujać się na krześle. -My się po prostu zastanawiamy, jak sobie poradzą. Wiesz, że są troszkę słabi... -TROSZKĘ?!-Bardock zaśmiał się drwiąco.-Są słabsi niż ja tuż po urodzeniu! Ich poziom to wina Sharotto. Czasami zastanawiam się, czemu to ona została matką moich dzieci. Toma skrzywił się. Nienawidził, gdy ktoś w jego otoczeniu choćby słowem wspominał o Sharotto, samo imię przypominało mu o jego porażce. -No cóż, wybrałeś ją. Wiedziałeś, w co się pakujesz-Selypa posłała wojownikowi znaczące spojrzenie. -Wybrałem ją? A miałem jakiś wybór? -Tak, Bardock. Miałeś wybór. Selypa i Bardock spojrzeli zaskoczeni na przyjaciela, który z niewyraźną miną patrzył w stół. Po chwili Toma wstał i wyszedł z jadalni. Nikt go nie zatrzymał.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1533
il. komentarzy : 0
|
linii : 16
słów : 324
znaków : 1748
data dodania : 2013-04-01
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|