|
|
|
|
|
kategoria : / /
Jeden błąd... (IX)
a u t o r : dragobonita
w s t ę p :
Uaaaa... Już 9 część :3 W międzyczasie zdecydowałam, że kolejne części będą ukazywać się w poniedziałki, środy i piątki(czyli co 2 dni bez niedzieli). Bez większego spoilerowania: Enjoy :3
u t w ó r :
Saiyanie nie wierzą w przesądy, przewidywanie przyszłości i wróżenie. Co za tym idzie, nie wierzą także w przeczucie. Jednak w tamtej chwili Kakarotto był w stanie uwierzyć w elfy i boga, byle by tylko dowiedzieć się, co oznacza ten dziwny, niezrozumiały skurcz w żołądku i narastająca panika. Nie wiedzieć kiedy, zapytał Raditza o Kanassę, planetę rybo-podobnych ludzi potrafiących przewidzieć wszystko: od słonecznej pogody po wybuch galaktyki. Chłopak chyba nie usłyszał... W każdym razie brat chciał powtórzyć, znowu jednak dopadło go przeczucie. Palnął coś tak głupiego, że teraz sam musiał analizować to w myślach, by dojść do przerażającego wniosku. Przypadek. Łud szczęścia. Po prostu los chciał, aby Kakarotto powtórzył wypowiedź Raditza sprzed ponad 2 tygodni. Nieistotne. Zaraz wyląduje na planetce robali, tymczasem myśli o elfach i wróżeniu. Równie dobrze brzuch może boleć go z głodu, a odczuwa strach nie przez ,,przeczucie", tylko przez nieznaną mu dotychczas rasę kosmitów. Żałosne, że Saiyanin czystej krwi czegokolwiek się boi. Kapsułą nagle szarpnęło, po czym wojownicy poczuli gwałtowny wstrząs. Gdy wszystko ucichło, cała aparatura zaczęła powoli gasnąć, słychać było syk pary i stygnącego tworzywa. -No, bracie. Wylądowaliśmy!
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą oceniać utwory.
śr. ocen : 0.00
il. ocen : 0
il. odsłon : 1513
il. komentarzy : 0
|
linii : 5
słów : 221
znaków : 1253
data dodania : 2013-04-04
|
Brak komentarzy.
Niestety, tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
Wszelkie utwory zamieszczone w serwisie należą do ich autorów i są zastrzeżone prawami autorskimi. Zespół fanfiction.pl nie odpowiada za treść utworów i komentarzy. © 2005 - 2020 fanfiction.pl
|
|