kategoria : / /

Życie z snów (II)

a u t o r :    directioner123

w s t ę p :   

Obudziłam się, lekko bolała mnie głowa.
W wejściu stał Zayn.Szczeżył się do mnie.
-czemu się tak uśmiechasz?
-nie nic.-podrapał się po czole.
-musisz mi dać jakieś ciuchy nie sądzisz?
-zaraz coś znajdę.
-a gdzie jest reszta?
-Harry pewnie jeszcze śpi a Niall gra na gitarze na balkonie.
-a reszta?
-nie wiem jak wstałem już ich nie było.To co ja idę znaleźć dla ciebie jakieś ubrania?
Poszłam na balkon do Niall'a

u t w ó r :

Byłam tylko w podkoszulce i bieliźnie.Ale się go nie wstydziłam.
Usiadłam obok blondyna.
-jak się spało?-spytał się patrząc na mnie swoimi błękitnymi oczami.
-pff.dobrze nawet nie wiem.Nauczysz mnie grać.?
-jasne nie ma sprawy.
Usiadłam bliżej niego a on dał mi do rąk gitare.
Bez niego grałam bardzo dziwną melodię więc się śmieliśmy.
Tą miłą atmosferę zagłuszył Zayn.
-Prosze masz tu ubrania.
Poszłam do toalety ubrałam przyszykowane przez Malika ubrania. Wypudrowałam sobie twarz.
Do w-c wszedł Harry.
-przepraszam, nie wiedziałem że tu jesteś.
-nic się nie stało i tak zaraz wychodzę.A czego potrzebowałeś.?
-chciałem się ubrać i ogolić.
-to wejdź.
Malowałam żęsy a obok za małą fieranką przebierał się Harry.
Na usta nakładałam moją ulubioną szminkę w koloże czerwonej wisienki.Spostrzegłam w lustrze że Styles w dziwny sposób się na mnie patrzy.
-Czemu się tak uśmiechasz.?
-hehf...bo ty..pf..
Spłoszył się. Nie wiedziałam co ma na myśli.!
Wyszłam a czekało już na mnie śniadanie.
-mhmm...ale ładnie pachnie kto gotował?
-zayn.
-a ty czemu nie jesz Niall?
-za dużo warzyw.!
-To jak zjem to może coś ci ugotuję?Co ty na to?
-wow!! Nie zaprzecze.!
-a na co masz ochotę.?
Malik nieźle gotuje ale zapomniał o Horanie więc ugotowałam mu to na co miał ochote a potem Harry odwiuzł mnie do domu.